Dojazd i powrót z pracy

Wtorek, 24 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Skończył się miesięczny, a niedługo urlop to trzeba chociaż wykorzystać kartę miejską - w sumie nawet niegłupia opcja na dojazd do pracy ;)

avCAD: 89

Rozjazd po życiówce

Sobota, 21 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria < 050km, Nina, Teren
Uczestnicy
Przyjemny rozjazd z Niną po wczorajszej rundzie - dobrze mimo wszystko tak rozruszać nogi :)

O i takie tam zdjęcie kwiata jakiegoś :)

Taki tam kwiat :)
Taki tam kwiat :) © px

Polowanie na zachód słońca

Piątek, 20 czerwca 2014 · Komentarze(12)
Kategoria 300km <, Szosa
Decyzja odnośnie tego dłuższego wyjazdu była spontaniczna - postanowiłem zapolować na zachód słońca nad morzem.

Wybrałem sprawdzoną ubiegłoroczną trasę pomijając już fragment przez trójmiasto, dając bezpośredni powrót np. do Działdowa gdzie łatwo o pociąg do Warszawy - w razie jakby nie szło to tam w okolicy jest dość sporo innych stacji.

Wystartowałem wczoraj punkt 5:00 spod domu - pogoda wyglądała naprawdę obiecująco i ładnie świeciło słońce.

Piękny poranek
Piękny poranek © px

Pierwsze 120 km do Ciechanowa nawet nie wiem kiedy zleciało.
Oczywiście obowiązkowy krótki postój nad Zegrzem - tak wcześnie rano jeszcze tam nie byłem.

Łabędzie nad Zegrzem
Łabędzie nad Zegrzem © px

A oto jak prezentuje się mój zapakowany rower - tym razem poszedłem w bikepackingową sakwę na sztycę zamiast plecaka - wygoda jest nieporównywalna, no może tylko nie licząc, że ciężko jest tam cokolwiek znaleźć i trzeba wszystko wyciągać,

Szosa a'la bikepackin
Szosa a'la bikepackin © px

Dalej to już klasycznym fragmentem z Nasielska do Ciechanowa wzdłuż torów - piach tam nic się nie zmienił.

Przez piach na szosówce
Przez piach na szosówce © px

Za to ruiny są zarośnięte tak jak były, a do tego dojrzałem stary drewniany wiatrak :)

Obrośnięte ruiny domu
Obrośnięte ruiny domu © px
Wiatrak przy drodze
Wiatrak przy drodze © px

A w Ciechanowie oczywiście postój pod zamkiem.

Zamek w Ciechanowie
Zamek w Ciechanowie © px

Dopiero teraz zobaczyłem, że dosłownie pod samym zamkiem jest robione piwo Ciechan :-)

Browar
Browar "Ciechan" © px

Zaraz przed Mławą jest bardzo charakterystyczna wieża (radiowa?) - robi wrażenie swoją wielkością.

Mława - wieża radiowa
Mława - wieża radiowa © px

Oraz później jeziora w miejscowości Dąbrówno - wszystko kompletnie inaczej wygląda za dnia, można odkryć trasę na nowo. Ostatnio to już przed Działdowem miałem ciemno.

Od Lubawy do Iławy droga niby remontowana, ale przejezdna aż miło.
W Iławie postój nad jeziorkiem i oczywiście z własnej głupoty, że mało stabilnie postawiłem rower, zawiał mocny wiatr i porysowała się latarka, manetka i niestety urwało się jedne mocowanie od licznika - całe szczęście jakoś siedzi...

Jeziorko w Iławie
Jeziorko w Iławie © px

Niestety od Iławy do Prabutów, a później do Sztumu są prowadzone objazdy. Ja ryzykuje przejazd zamkniętymi odcinkami i całe szczęście udaje się przejechać, tylko miejscami nawet przez kilkanaście kilometrów jest asfalt po frezowaniu i kierownica z latarką gra mi w rytmie techno.

Zamek w Malborku podczas zachodu słońca
Zamek w Malborku podczas zachodu słońca © px

Już przed Malborkiem jak wpadam na krajówkę zauważam, że jest ciężko z czasem i zachód słońca może mi uciec. Całe szczęście wiatr teraz jest w plecy - do tej pory praktycznie tylko w twarz. Przelatuje więc Malbork, kilka zdjęć i ścigam się z zachodem słońca.

Kawałek za Nowym Dworem Gdańskim zachód słońca uzyskał znaczną przewagę i powoli chowa się za horyzontem.

Wyścig ze zachodem słońca
Wyścig ze zachodem słońca © px

Nie poddaje się dorwałem resztki - dobrze, że nad morzem długo to zanika. A właściwie to zabrakło mi z 40 min, aby w pełni cieszyć się zachodem.
Co jak co - widok na morze i te powietrze to jest! Po to zawsze warto się tam wybrać - następnym razem muszę skoczyć w ciągu dnia,a by chociaż popływać ;) A przynajmniej rower trochę pobawił się w piasku!

Rower o zachodzie słońca nad morzem
Rower o zachodzie słońca nad morzem © px
Koło w piasku
Koło w piasku © px

Jako, że cel już osiągnięty to ruszam na spokojnie w podróż powrotną - tą samą trasą aby już nie kombinować.
Początkowo idzie opornie - noc to nie moja pora :-) ale jakimś cudem udało się rozruszać, chociaż średnia nie ta - no i na złość wiatr wieje znowu w twarz! Przynajmniej można było nacieszyć oczy widokiem na Malbork w nocy.

Malbork nocą
Malbork nocą © px

Robię sobie trochę częstsze przerwy, a i moim wyjazdowym przysmakiem zostają hot dogi z Orlenu :-)
Kilometry i czas leci bardzo powoli. Pojawił się do tego mały ból kolana i obtarcie na nodze. Przynajmniej zaczyna dość szybko świtać. Robię sobie nad ranem tylko krótką 30 minutową drzemkę, smarowanie łańcucha i kilka kilometrów dalej kapeć na luźnym kamieniu... Zmieniam dętkę i do przodu. Temperatura cały czas w okolicach 13 st, a do tego przelotne opady.
No i zauważyłem, że tylna opona jest na wykończeniu - widać już wkładkę antyprzebiciową.

W drodze powrotnej postanawiam jeszcze odbić na Grunwald - tyle tablic informacyjnych miałem po drodze, że się wreszcie zdecydowałem :-)

Grunwald - pomnik
Grunwald - pomnik © px

Na stacjach benzynowych jak robię zakupy ok północy czy o 4 rano to od razu miłe pytania skąd tu wziąłem :-)

Ten wypad był dla mnie bardzo wymagający - niby wpadło te 600 km (nowa życiówka), ale strasznie czuć nogi plus kolano. Do tego non stop chłodno plus w piątek przelotne deszcze. Wiatr też głównie przeszkadzał - warunki nie rozpieszczały.
Szczerze to nie wiem czemu wcześniej nie odpuściłem :-)
Widać trzeba będzie się wziąć w garść jak ma się zamiar myśleć o takich dłuższych jazdach.
Oczywiście wielkie podziękowania dla mojej dziewczyny Niny za wsparcie! Bez tego jest ciężko :) 

avCAD: 86

Runda po pracy

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Krótka runda na rozruszanie po pracy.
avCAD: 89

Dobra runda do Czerska

Niedziela, 15 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 100 - 200km, Szosa
Ustawka z MGR'a z Krzyśkiem i jazda na Czersk!
Pogoda nie rozpieszczała, z rana deszcz, ale całe szczęście przestał u już zostało tak do końca. Za to wiatr już nie za bardzo i cały czas przeszkadzał - tylko nieliczne fragmenty mieliśmy z wiatrem.
Runda za to bardzo udana - dobrze i sprawnie się jechało.

Zamek w Czersku
Zamek w Czersku © px
Rowery nad Wisłą
Rowery nad Wisłą © px
avCAD: 84

Zmienna pogoda

Sobota, 14 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Szosa
Uczestnicy
Sobotnia wspólna runda z Niną - pogoda dosłownie w kratkę - raz słońce i 25 st, a raz mocny deszcz i ledwo 17 st
Za to przetestowało się ponczo i udawało batmana :)

Nietoperz
Nietoperz © noise
Jazda, jazda, jazda!
Jazda, jazda, jazda! © px

Po pracy z Niną

Czwartek, 12 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria < 050km, Nina, Teren
Uczestnicy
Mały terenowy trening z Niną i później dokręcenie po okolicy łącznie z walką w piachu :)

Nina walczy w piachu
Nina walczy w piachu © px

Runda po pracy

Środa, 11 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Całkiem żwawa runda - wiatr głównie przeszkadzał, ale udało się wyciągnąć przyzwoitą średnią :)

avCAD: 88

Testowa runda

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa, Test
Od jakiegoś czasu zbierałem się aby wyznaczyć sobie testową pętlę na której będę weryfikował swoją kondycję - no to wreszcie się stało :)

Wiatr: wschodni, 3,5 m/s (lekko odczuwalny)
Samopoczucie: dobre
Warunki: sucho, słońce w sam raz (start godzina. 19:00)

avCAD: 92

Odjazdowy bibliotekarz

Niedziela, 8 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś już jazda z Niną na spokojnie na "Odjazdowym Bibliotekarzu" - właściwie to zostałem zaproszony, aby coś powiedzieć o okolicy :)
Było bardzo ciekawie, poznało się ciekawych ludzi - organizacja i poczęstunek też był na tip top!

Odjazdowy bibliotekarz
Odjazdowy bibliotekarz © px

Później mała runda, aby jeszcze trochę dokręcić - no i oczywiście drogi pilnował strażnik (tym razem) - kot grozy!

Kot strażnik grozy
Kot strażnik grozy © px