Wiatr, rower i butelka
Niedziela, 1 grudnia 2013
· Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Pogoda dość niepewna i za bardzo nie zachęca, ale gdzieś ruszyć trzeba :)
Początek to miłe zaskoczenie - wiatr prosto w plecy do samego Kałuszyna. Pierwsza próba prędkości i doszedłem do 55 km/h. Z górki było już lepiej i pękło 65 km/h.
Zapowiadało się na deszcz, ale tylko pod sam koniec trochę pokropiło. Co jak co asfalt był jeszcze mokry, a ja po ostatnim wypadzie miałem dość mokrego tyłka.
Więc wyczarowałem oto taki błotnik z butelki (trochę się gibał na boki, ale ogólnie dał radę) :)
Pod wiatr już mniej ciekawie się jechało - 23 km/h to było naprawdę dobre tempo.
Bardzo zaskoczył mnie wyremontowany fragment asfaltu koło Zglechowa - według mnie najtragiczniejszy kawałek w okolicy. Niestety tylko kawałek, część jeszcze została do zrobienia.
avCAD: 84
Początek to miłe zaskoczenie - wiatr prosto w plecy do samego Kałuszyna. Pierwsza próba prędkości i doszedłem do 55 km/h. Z górki było już lepiej i pękło 65 km/h.
Zapowiadało się na deszcz, ale tylko pod sam koniec trochę pokropiło. Co jak co asfalt był jeszcze mokry, a ja po ostatnim wypadzie miałem dość mokrego tyłka.
Więc wyczarowałem oto taki błotnik z butelki (trochę się gibał na boki, ale ogólnie dał radę) :)
Błotnik z butelki© px
Pod wiatr już mniej ciekawie się jechało - 23 km/h to było naprawdę dobre tempo.
Bardzo zaskoczył mnie wyremontowany fragment asfaltu koło Zglechowa - według mnie najtragiczniejszy kawałek w okolicy. Niestety tylko kawałek, część jeszcze została do zrobienia.
Nowo położy fragement drogi do Zglechowa© px
avCAD: 84