Lans po Warszawie, tamtejszych

Czwartek, 21 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Lans
Lans po Warszawie, tamtejszych parkach oraz na koniec wypad na prezentacje nowego iPhone 3G. Jednak jedna strasznie wielka lipa - nic tam się nie działo...

Start był niezły, po 2 km

Wtorek, 19 sierpnia 2008 · Komentarze(3)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Start był niezły, po 2 km złapałem kapcia.
Łatam dętkę, wszystko wporzo.
Po następnych dwóch znowu to samo... Jakoś dziwnie dętka została przetarta na łączeniu.
Ok, zakładam nówkę sztukę - nic się dalej nie stało przez resztę wyjazdu.


Miałem taki plan, aby skoczyć do Mieni i tam pośmigać po lasach, tamtejsze lasy były polecane :D

Jak się dojechałem na miejsce to się nieźle zdziwiłem jak zobaczyłem "Leśną ścieżkę rowerową".
Nie spodziewałem się, że w okolicach miasta z jedną sciężką rowerową może coś takiego powstać...












::Oto ta "Leśna Ścieżka Rowerowa" ::
Ogólnie zawalista, jest gdzie pośmigać.
Na początku źle skręciłem, bo ktoś podwalił znak... Ale przebiłem się jakoś przez rezerwat :D







:: Co jakiś czas są takie miejsca na odpoczynek, nawet dobrze zadbane ::







:: Jest nawet jakaś ścieżka "edukacyjna" i są oto takie tabliczki ::




:: Na koniec przeprawa przez "most" ::



---
Oczywiście udany start z przebitą dętką trzeba zakończyć równie czymś przyjemnym więc podczas dość łatwego zjazdu w piachu wyrosła przedemną mała dziura - unik w prawo - a tam ukryty korzeń.
No to wyskoczyłem w bok przez kierownik (naszczęście na mech :D ) i nawet udało mi się zrobić przewrót przez bark ;)
Ogólnie wszystko wporzo... Nic nie złamałem tylko patrze na rower - pewnie rozwaliłem przednie koło... Wtedy zauważyłem, że mam niezłą dziurę na lewej nodze w okolicach kostki - wbił mi się pedał.
Myśle rozcięte więc zakładam opatrunek i do szpitala.
Tam czekam z godzinę, aż mnie wpuszczą... Zapisywał się dosłownie kto był szybszy... Masakara.

Na szczęście okazało sie, że nie trzeba będzie szyć...
Jednak na pare dni będę wyłączony...
A rower jest cały :D

P.s. Nieźle uwaliłem stół w szpitalu piachem :D Nie zdąrzyłem się otrząchnąć, zresztą z zapoconych nóg jest to nie lada wyczyn.

Już praktycznie standardowa,

Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Już praktycznie standardowa, krótka trasa.

Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.

Mińsk Maz. -> Cielechowizna

Niedziela, 17 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Teren
Mińsk Maz. -> Cielechowizna -> Mikanów -> Wólka Wiciejowska -> Barcząca -> Mińsk Maz.

Dzień po deszczu - trochę błota. Wiatr 6 m/s.

Tym razem już lepiej po

Czwartek, 14 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Tym razem już lepiej po wczorajszej "rozgrzewce", ale za to pojawił się konkretniejszy wmordrewiatr :D

Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Środa, 13 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Cegłów -> Wola Rafałowska -> Mrozy -> Cegłów -> Mińsk Maz.

Po pracy i troche z początku nie za bardzo szło...

Lans z Michałem po Mińsku

Niedziela, 10 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Lans
Lans z Michałem po Mińsku Maz. oraz rajd przez pola, łąki, lasy do Carefour'a.

Praktycznie to samo co ostatnio

Sobota, 9 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Teren
Praktycznie to samo co ostatnio tylko okrojona, łatwiejsza wersja - taka mała rundka po lasach/polach tylko że na sam koniec złapał konkret deszcz :D
A w prognoza mówiła inaczej ;)