Tym razem w nocy w terenie

Wtorek, 21 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Teren
Tym razem w nocy w terenie na nowych oponach: Kenda Karma - 26x2.0 .
Ogólnie wporzo, ładnie huczą po asfalcie, w terenie niczego sobie tylko zapychają się błotem - zresztą po takim bieżniku można było się tego spodziewać.

Okolice Mińska Maz. - Gliniaku - Chochołu - Anieliny - Marianki


Mińsk Maz. -> Cielechowizna

Niedziela, 19 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Mińsk Maz. -> Cielechowizna -> Grzebowilk -> Nowa Pogorzel -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.

Tym razem po dłuższej przerwie. Start był marny, ale jak się trochę rozruszało to jakoś szło...


:: Jesienna Salamandra ::

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Wtorek, 7 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Łękawica -> Cegłów -> Mińsk Maz.

W sumie standard, ale dawno tej trasy nie robiłem...

Jazda w nocy - bateria w Bocialarce już widocznie dawał mniej światła, ale jakoś się doturlałem.

Jakoś się już zebrałem

Niedziela, 5 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Jakoś się już zebrałem w roku akademickim na rundkę :)

Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Zalesie -> Lasomin -> Wólka Dłużewska -> Budy Wielgoleskie -> Dzielnik -> Kiczki I -> Rososz -> Boża Wola -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.

:: Jakaś kałuża koło Zalesia - i tam złapałem kapcia ::



:: Sanktuarium w Wielgolesie ::

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Wtorek, 30 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Cegłów -> Mrozy -> Kałuszyn -> Przytoka -> Jakubów -> Mińsk Maz.

Ogólnie średnio szło... Jazda wieczorem po uczelni.

Bocialarka dawała jeszcze rade na High non stop na tej samej bateri.

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Poniedziałek, 29 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz. (mała rundka po mieście)

Ogólnie było dośc ciepło, ok 10 stopni :D
Tylko większość czasu jechałem we mgle w nocy więc odczuwalna była sporo niższa... Nie było źle ;)

W bocialarce jeszcze pierwszej baterii od nowości nie ładowałem

Dopadła mnie niezła "rządza" na kilometry.

Piątek, 26 września 2008 · Komentarze(2)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Dopadła mnie niezła "rządza" na kilometry.



Trasa:

Mińsk Maz. -> Stojadła -> Królewiec -> Karolina -> Stara Niedziałka -> Jakubów -> Wiśniew -> Kamionka -> Czarnogłów -> Janówek -> Helenów -> Kałuszyn -> Mrozy -> Sokolnik -> Cegłów -> Łękawica -> Nowa Pogoerzel -> Grzebowilk -> Gliniak -> Mińsk Maz.

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Wtorek, 23 września 2008 · Komentarze(2)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Cegłów -> Mrozy -> Kałuszyn -> Przytoka -> Jakubów -> Mińsk Maz.

Ta sama trasa co w nocy tylko, że w dzień i podczas deszczu.
Może nie był za mocny - taki no radosny deszczyk, ale po dwóch godzinach jazdy tylko w ortalionie robi swoje.


:: I oto Salamandra - Miss Mokrego Podkoszulka ::



Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Niedziela, 21 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.

Ogólnie średnio szło, może dlatego, że:
1. Pare dni się nie jeździło
2. Drugi dzień po imprezie
3. Padał deszcz
4. Nadeszła jesień :D

Można tak tłumaczyć ;)

Mińsk Maz. -> Grzebowilk

Poniedziałek, 15 września 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Cegłów -> Mrozy -> Kałuszyn -> Przytoka -> Jakubów -> Mińsk Maz.

Tym razem mała nocna rundka.

Temp. ok. 7 stopni.
Wiatr ok. 22 km/h.

Do Kałuszyna nieźle dał o sobie znać wmordewiatr, później to już czysta przyjemność z jazdy... Która została wspomagana przez Bocialarkę :D Jeszcze śmigam na jednej baterii.

Tak się ubrałem:

Głowa: Cienka zwykła ziomalska zimowa czapka - super wporzo

Tors: Koszulka sztuczna, sztuczna koszulka z długim rękawem, ortalion. - czasem zimno, czasem ciepło, ogólnie wporzo.

Nogi: Nowe spodnie z Decathlona - cienkie, elastyczne, puszczają sporo wiatru, ale strasznie nogi nie zmarzły. Bez spodenek z wkładką.

Stopy: Dwie pary skarpet, cienkie, grubsze - trochę zdrętwiały i było czuć zimno, ale nie tragicznie.


:: Kościół w Jakubowie w nocy ::