Rowerowa niedziela

Niedziela, 3 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Teren, 050 - 100km
W słoneczny poranek ustawka z Bodkiem później już jazda jeszcze z C1ach'em na Gliniak, aby dorwać Michała i złożyć my życzenia :)
Następnie runda na żwirownię w Kołbieli gdzie miał miejsce zlot motocross'owy. Powrót do Mińska w znacznej części lasami.

Żwirownia w Transborze

Sobota, 2 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, 050 - 100km
Z Bodkiem na szybko się ustawiliśmy i ruszyliśmy na kolejną żwirownię. Jakoś ostatnio objeżdżamy wszystkie dostępne w naszej okolicy.

Runda po MPK

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Z Czarkiem najpierw uderzyliśmy na górki w okolicach Emowa, później Góra Lotników oraz czysta jazda wijącą się ścieżką wzdłuż Świdra na zacnym odcinku.

Kierunek: Wydmy

Niedziela, 19 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Najpierw objechanie górek na Gliniaku na praktycznie wszystkie sposoby. Później w drodze do Rudzienka spotkałem przypadkowo C1ach'a i skierowaliśmy się w stronę Chobota przez Wrzosów i tamtejszym leśnym singlem.
Po wdrapaniu się na najwyższy pobliski szczyt można było podziwiać naprawdę niezły widok i odpocząć dłuższy okres. Idealne miejsce na wypad z rodziną czy z przyjaciółmi.
Na koniec dnia parę rozjazdowych rund po mińskim parku wliczając tamtejszą górkę ;)
W każdym bądź razie po wypadzie czuć nogi, ostro miejscami się cisnęło.

4000 km wykręcone :)

Sobota, 18 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Wreszcie udało mi się dobić do "magicznej" granicy 4000 km w tym sezonie. Rok temu nawet tyle nie wyszło. Głównie dzięki wypadom z sakwami, ale czy to ważne ;)
Zaplanowane 5000 km dwa lata temu coraz bardziej w zasięgu... Koła :)
O i nawet nie zauważyłem, że już za mną ponad 10 000 km.

Dłuższa runda

Poniedziałek, 13 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Dziś trafiła się ładna pogoda to z Tomkiem ustawiliśmy się na rundę niedaleko Cegłowa i po LŚR.
Na koniec wypadu czekała mnie na stacji PKP w Mińsku mała niespodzianka, a mianowicie snejk ;)

Po wyprawie

Środa, 8 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Pierwsza po wyprawie jazda bez sakw. Jakoś tak tył dziwnie bujał jak się pedałowało na stojąco no i od razu można poczuć te przyspieszenie ;)

Powrót z Warszawy

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Sakwy
Zawitaliśmy około 5 nad ranem w Warszawie, a mi się nie chciało wracać pociągiem do Mińska więc na spokojnie dojechałem do domu na rowerze. Po drodze szybkie śniadanie w Macu, zdziwienie ludzi co o tej porze robi rowerzysta (a po drodze spotkałem jeszcze jednego sakwiarza).