Gorące Rumuńskie Lato - Dzień 2 - Słowacja, Węgry

Sobota, 11 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 100 - 200km, Sakwy
Dzień zaczęliśmy oczywiście od zjedzenia ciasta :)
Zostało sporo po urodzinach, a strasznie słodkie - ja powoli jakoś zjadłem, a Bodek się zasłodził ;) Słowacy bardzo gościnni, dostaliśmy nawet wyprawkę w postaci owoców.
Pogoda w ciągu dnia nie dopisywała, nie było mowy o słońcu ale spokojnie jechaliśmy do przodu. Oby dojechać tylko do Węgier - na Słowacji narobiliśmy jeszcze trochę przewyższeń.

Wesoły słowacki blok © px


Poza głównymi miastami na Słowacji znajdują się normalnie osady, małe miasteczka Romów (tak się domyślam) - domy zbite z czegokolwiek się da, przykryte folią, biegające luzem psy. Widok bardzo specyficzny, zwłaszcza, że niedaleko jest normalne miasto. Ludzie tam mieszkający tylko patrzyli na nas, wbrew pozorom nie zachowywali się jakoś agresywnie - co nie zmienia faktu, że nie chcielibyśmy się tam znaleźć w nocy.
Pełno Romów sprzedaje przy drogach grzyby. Mieliśmy jeden taki groteskowy obraz - obok jezdni stoi taki cwaniak, dres, łańcuch na szyi, komóra w jednej dłoni, a w drugiej ogromy grzyb na sprzedaż. Widok niezastąpiony :D

Przejście graniczne Słowacja - Węgry © px


Dojazdówka do granicy Słowacko-Węgierskiej jest już bardzo dobra i szybka. Udało się tam wykręcić ładną średnią.
Przenocowaliśmy zaraz za granicą - trafiliśmy na Słowaków więc spokojnie się porozumieliśmy. Zostaliśmy również bardzo miło przyjęci i na przywitanie powitani kieliszkiem Śliwowicy i ciasta - jak się później okazało była tego cała ok. 50l beczka ;)
Trafiliśmy w sam raz, deszcz właśnie się rozkręcał. Pogoda na razie nas nie rozpieszcza - jak słońce wyjdzie zza chmur to jest wielkie przeżycie.
Szykujemy sobie tylko kolacje pod altanką i wskakujemy do namiotu. Dostaliśmy nawet po materacu - będzie wygodnie.

Kolacja w altance na Węgrzech © px


Rowerowa kolacja oraz gościnność Słowaków © px

Gorące Rumuńskie Lato - Dzień 1 - Słowacja

Piątek, 10 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Sakwy
Widok na góry - przebijające się promienie słońca © px


Pierwszy dzień naszej wyprawy do Rumuni z Bodkiem.
Ja dojechałem pociągiem do Zakopanego, Bodek na własnych kołach. Spotkaliśmy się w Poroninie i jazda na Słowację.
Pogoda akurat nas zaskoczyła - zamiast słońca co ostatnio mocno prażyło mamy mocne zachmurzenie i nawet temperaturę 12 st.
Pierwszy dzień wspólnej jazdy i już niesamowite widoki, słońce wspaniale się przebija przez chmury oświetlając nam góry.

Widok na góry ze Słowacji - promienie słońca © px


Pierwszy nocleg wypadł nam na Słowacji. Po kilku próbach, już właściwie odchodząc od domu trafiliśmy na bardzo uprzejmych ludzi. Dostaliśmy nawet sporo ciasta - akurat wieczorem miała być impreza urodzinowa.
Najedzeni poszliśmy spać.

Piątkowa runda

Piątek, 3 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 100 - 200km, Szosa
Najpierw samemu z rana później wieczorem, a właściwie nocą z Niną.

avCAD: 86

Na działkę

Środa, 1 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Jazda na działkę aby ogarnąć parę rzeczy.

avCAD: 87

Z rana do Wołomina

Niedziela, 29 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, 050 - 100km
Szybka runda i szybki powrót, aby zdążyć na nowego Batmana ;)

avCAD: 88

Z pracy przez Górę Kalwarię

Piątek, 27 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Runda od razu z pracy przez Piaseczno i Górę Kalwarię do Mińska. W sumie nawet całkiem przyjemnie się jechało. Ruch nawet znaczny, ale jakoś nie dało się tego odczuć na trasie.

avCAD: 89

Z pracy do Mińska

Wtorek, 24 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Prosto z pracy do Mińska.

avCAD: 89

Niedzielna runda z lemondką

Niedziela, 22 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Szosa
Szosowe opony plus lemondka i jazda na asfalt ;)

avCAD: 90

IV Zlot ForumRowerowe.org - dzień 4 - pożegnalna runda na Magurkę

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · Komentarze(4)
Ruszyliśmy przez przełęcz Klekociny na pożegnalną rundę na szczyt - Magurka.
Zjazd był naprawdę bardzo ciekawy - kamienie i na koniec wjazd w błoto ;)
C1ach jeszcze wszystko ładnie nagrywał.

Naprawdę wyjazd bardzo ciekawy i super towarzystwo!

avCAD: 77