Wpisy archiwalne w kategorii

050 - 100km

Dystans całkowity:16731.81 km (w terenie 5477.00 km; 32.73%)
Czas w ruchu:849:50
Średnia prędkość:19.69 km/h
Maksymalna prędkość:77.14 km/h
Suma podjazdów:73713 m
Maks. tętno maksymalne:196 (98 %)
Maks. tętno średnie:162 (81 %)
Suma kalorii:309351 kcal
Liczba aktywności:238
Średnio na aktywność:70.30 km i 3h 34m
Więcej statystyk

Objazd zielonego wokół Dębego

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Teren
Uczestnicy
Pogoda rano za bardzo nie zachęcała do jazdy, ale jednak szybka decyzja, ustawka z Niną i jazda na objazd nowego zielonego szlaku wkoło Dębego.
Początkowo słońce chowało się za chmurami, ale jak wyszło to na dobre i temperatura natychmiastowo skoczyła ładnie ponad 20 st.
Odpoczynek na pieńku
Odpoczynek na pieńku © px

Miejscami trzeba było wypatrywać zacienionego postoju na odpocznek, Nina cały czas dzielnie jechała do przodu :*
Sam zielony szlak jest bardzo pozytywny, dobrze się jedzie, chociaż ma kilka długich asfaltowych fragmentów. Nie wiem dlaczego dopiero teraz, ale wreszcie przejechałem centralnie przez stawy w Rudzie, robią naprawdę wspaniałe wrażenie - jedne z lepszych miejsc w okolicy :)

Stawy Kroczkowe - Rudka
Stawy Kroczkowe - Rudka © px

Mimo wszytko Ninę udało się wreszcie wyciągnąć w teren, a jechała bardzo dobrze - jest to całkowicie inna jazda niż asfalt, bardziej nieprzewidywalna i zaskakująca :)

Poranna pętla przez Lasomin

Sobota, 12 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Jako, że ostatnio trzeba trochę się rozruszać to orzeźwiająca poranna runda - dość ponuro, ale dobrze się jechało.

Kwitnące drzewa zaraz przy drodze
Kwitnące drzewa zaraz przy drodze © px
avCAD: 91

Wieczorna runda

Czwartek, 27 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Runda z Bodkiem - tym razem na szosie :)

Spokojny deszczowy rozjazd

Poniedziałek, 24 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Ustawka z Bodkiem na spokojny rozjazd po wczorajszym Maratonie.
Celem było sprawdzenie czy istnieje zielony szlak niedaleko remizy w Jędrzejowie lub w Ludwinowie. W tym pierwszym niestety nie było, ale za to udało się w Ludwinowie odszukać.

Mapa szlaku rowerowego w Ludwinowie
Mapa szlaku rowerowego w Ludwinowie © px

Zaczął padać deszcz i zdecydowaliśmy na szybki powrót, ale coś źle skręciliśmy i zamiast szybko wrócić jechaliśmy z 20 km w dość sporym deszczu.
Do tego w środku lasu, na szutrowej drodze spotkaliśmy człowieka który po prostu stał na skrzyżowaniu... I wskazał nam drogę - nie mogłem uwierzyć :D

Maraton Mazovia - Mrozy

Niedziela, 23 marca 2014 · Komentarze(0)
Poranna ustawka z Kamilem i Sebą i szybka jazda na start maratonu Mazovi w Mrozach- tempo szło naprawdę dobre, a jeszcze nie wystartowaliśmy :)
Tuż przed samym startem zaskoczyła nas wiewiórka, sprytnie schowała się w dziupli :)

Wiewiórka schowana w dziupli
Wiewiórka schowana w dziupli © px

Ludzi dziś nawet sporo dopisało, warunki były rewelacyjne! Sucho, całkiem chłodno i bardzo przyjemnie się jechało.


Mazovia MTB - Mrozy '14
Mazovia MTB - Mrozy '14 © px


Oczywiście przed startem trzeba było się odpowiednio przygotować, zjeść coś konkretnego - kiełbasa i chleb to jest to! :)


Prawdziwe danie sportowców - chleb i kiełbasa :)
Prawdziwe danie sportowców - chleb i kiełbasa :) © px

Całość naprawdę dobrze się jechało, jak dla mnie to cisnąłem dość dobrze, a skończyło się na ok. 150 miejscu, Kamil ładnie poleciał z 100 lokatą tylko niestety Seba za mocno napierał, aż prawie urwał piastę - zaczęła wydawać podejrzane dźwięki i niestety uniemożliwiała jazdę z pełną mocą - chyba to jest pewnego rodzaju ogranicznik prędkości :)
Ogólnie wyjazd bardzo udany!


Ekipa przed startem maratonu w Mrozach
Ekipa przed startem maratonu w Mrozach © px

Rządza stawów

Sobota, 22 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Szosa
Uczestnicy
Pogoda naprawdę rewelacja, 20 st. było jak nic no to i przejażdżka z Niną :)

Planowałem zajechać na stawy kawałek za Kałuszynem, ale niestety były zamknięte, a w taką pogodę to aż się prosiły o otwarcie.

Zamknięte stawy kawałek za Kałuszynem
Zamknięte stawy kawałek za Kałuszynem © px

Dalsza trasa poszła już pomyślnie - fragment którego bardzo dawno nie odwiedzałem, a mianowicie przez Kluki, Rządzę ze swymi wiatrakami aż do Jakubowa, a stamtąd już standard.

Witraki w Rządzy
Witraki w Rządzy © px

Wypad naprawdę super, Nina dobrze jechała i teraz faktycznie będzie już celować w setkę, aby tak dalej :)

Deszcz, grad, ale do przodu

Niedziela, 16 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Szosa
Uczestnicy
Wyglądam przez okno i w sumie to dziś nie planowałem jazdy na rowerze - już do tego doszło, że Nina musi mnie wyciągać w taką pogodę :)
Drzewa w pobliżu bagien
Drzewa w pobliżu bagien © px

Jechało się bardzo dobrze do czasu jak zaczął najpierw padać grad masując twarz który następnie się rozpuścił na asfalcie, a wtedy doszedł do tego klasyczny deszcz przy 2 st. :)
Niemniej jechało się twardo do domu, Nina cisnęła aż miło bez żadnego narzekania - naprawdę super cisnęła, a ręce odpadały i w butach basen (jak zresztą wszędzie) :)

Wieczorna runda

Czwartek, 13 marca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Dobra wieczorna runda z Bodkiem - pogoda cały czas dopisuje no i oczywiście mały sprint na koniec :)
avCAD: 86

Jazda po MPK i jedzenie

Niedziela, 9 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Budzę się rano, a tu za oknem wprost rewelacyjna pogoda. Żadnej chmury na niebie i słońce świeci aż miło - taka zima to może być :)
Przez okno widok na osiedle też niezły - samochody dosłownie były rozmrażane przez słońce, widać naprawdę dużą różnicę temperatur dzień / noc.

Odmrażanie samochodów przez słońce
Odmrażanie samochodów przez słońce © px

Poranna ustawka z Kamilem i Bartkiem oraz następnie szybka jazda asfaltem do Wiązownej gdzie wkroczyliśmy na sprawdzony, super czerwony szlak nad rzeką Mienią - singiel jak zwykle rewelacja!

Singiel nad Mienią w MPK
Singiel nad Mienią w MPK © px

Jak tylko go przejechaliśmy, odpoczynek pod Pomnikiem Lotnika i jedzenie. Następnie przejechaliśmy cały czarny szlak MTB, jedzenie i szybki powrót asfaltem do Mińska tak jak przyjechaliśmy - Kamil narzucił oczywiście odpowiednie tempo, a Bartek z którym pierwszy raz jechaliśmy nie zwolnił ani o kawałek, było git :)

Kobieca sobota ;)

Sobota, 8 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Teren
Uczestnicy
Bardzo dobra runda z Niną najpierw w poszukiwaniu zaginionych mitycznych ruin młyna niedaleko Tarachwizny - 5 min i znalezione :)

Zaginiony młyn w Tarachowznie
Zaginiony młyn w Tarachowznie © px

Była też jeszcze jazda przez lasy do żwirowni w Kołbieli gdzie zawsze jest miło wracać.
Ogólnie wyjazd bardzo udany, pogoda dopisała no i Nina chciała się ukryć w drzewie - ale nie ma tak łatwo! :)

Myk w drzewo!
Myk w drzewo! © px