CADav: 89

Tym razem ostra runda z Bodkiem.
Nie było opierdzielania się! Przez większość trasy trzymaliśmy 30 km/h i to nie tylko z wiatrem ;)

CADav: 89

Szybka runda po pracy, całkiem dobre tempo.

CADav: 90

Start rano punkt 8:00 z Bodkiem na Górę Kalwarię.
Kawałek za nią w kierunku Grójca trochę pobłądziliśmy, ale jakoś udało się dostać do Piaseczna na Mazovie ;)
Deszcz, błoto, ale się udało.

Mazovia MTB Marathon - Piaseczno © px

Mazovia MTB Marathon - Piaseczno © px

Powrót już przez Warszawę i centralnie do Mińska. 20 km od celu dorwała nas konkretna zlewa i cali byliśmy mokrzy i w błocie, normalnie rower znowu idzie na przegląd i przesmarowanie ;)
W sumie to była pierwsza setka w tym roku, no praktycznie 150 km i nie powiem... Było później czuć nogi, zwłaszcza końcówka jazdy dała o sobie znać.

CADav: 84

Mały deszcz nie przeszkadzał w jeździe.
Starałem się dziś jechać spokojniej i trzymać tętno w okolicach 140.

CADav: 90

Szybka wieczorna runda najpierw na Dębe Wielkie, później przez Cygankę, Żaków, Starą Niedziałkę do Mińska.

CADav: 91

Jazda tym razem za zachód, później spotkanie z Bodkiem i razem patrzyliśmy co tam ciekawego w Lidlu z rowerowych rzeczy. Zobaczymy jak się sprawdzi kamizelka :)

CADav: 87

Krótka runda z rana.

CADav: 88

Wieczorna runda z Bodkiem - ostre ciśnięcie, nie ma co :)
Warto tak trochę podkręcić tempo - trzeba nadrabiać kondycję na dalszy sezon :)

CADav: 84

Krótka niedzielna runda. Normalnie straszne wiatry zasuwały - w centrum Mińska normalnie była prawie burza piaskowa - tak podrywało piasek z chodników ;)

CADav: 92