Pogoda super więc wreszcie kiedyś trzeba zrobić tą pierwszą setkę z Niną :)



Noise odpoczywa © noise


Pogoda niby dobra tylko ok. 28st w cieniu, a w słońcu to w ogóle, do Siedlec wiatr w twarz, a w drodze powrotnej już lepiej - mimo wszystko Nina wzorowo dała radę - pomijając nawet widok na zdjęciu :)

Runda z Niną przez stawy w rudzie i ogólnie testowanie nowego aparatu w terenie - jest dobrze :)


Na zjeździe © px

Piękny zachód słońca © px

Bardzo przyjemna runda z Niną po pracy na rozruszanie nóg :)

Super pogoda to wypada się i gdzieś dalej ruszyć :)
Najpierw kawałek jazdy z Niną, a później już samemu w stronę Jeruzala i tam tak głównie przez pola na południu - widoki jak zwykle bardzo dobre - nie ma też jak tunel z drzew :)

Tunel z drzew © px

W Kiczkach bardzo ciekawie zaczyna się szlak - chociaż oczywiście na szosie nim nie jechałem :)


Ciekawy początek zielonego szlaku © px

avCAD: 88

Wyjazd z Niną na pobliski wyścig szosowy w Chmielewie z cyklu "Super Prestige" - oczywiście aby kibicować :)

Wyścig szosowy w Chmielewie © px

Wyścig odbył się w naprawdę super atmosferze, a sam finisz to przykład idealnego zachowania i współpracy zawdoników, coś niesamowitego widzieć jak tak zostaje współdzielone pierwsze miejsce :)


Piękny, przyjacielski finisz! © px

Później już tylko runda po lasach na rozruszanie i powrót do domu przez kebab.
A i też byliśmy z Niną świadkami przyjaźni już nie sportowej, ale psa z kotem - jak się właściwie myli 


Przyjaźn kota z psem © px

Popołudniowa przyjemna runda z Niną - bardzo dobrze się jechało i nawet deszcz nie przeszkadzał za bardzo :)

Dobra runda z Niną zaraz po pracy - no i już ładny tysiak dla niej pękł :)
Pogoda rewelacja, nic tylko jeździć!

Pogoda rano za bardzo nie zachęcała do jazdy, ale jednak szybka decyzja, ustawka z Niną i jazda na objazd nowego zielonego szlaku wkoło Dębego.
Początkowo słońce chowało się za chmurami, ale jak wyszło to na dobre i temperatura natychmiastowo skoczyła ładnie ponad 20 st.

Odpoczynek na pieńku © px

Miejscami trzeba było wypatrywać zacienionego postoju na odpocznek, Nina cały czas dzielnie jechała do przodu :*
Sam zielony szlak jest bardzo pozytywny, dobrze się jedzie, chociaż ma kilka długich asfaltowych fragmentów. Nie wiem dlaczego dopiero teraz, ale wreszcie przejechałem centralnie przez stawy w Rudzie, robią naprawdę wspaniałe wrażenie - jedne z lepszych miejsc w okolicy :)


Stawy Kroczkowe - Rudka © px

Mimo wszytko Ninę udało się wreszcie wyciągnąć w teren, a jechała bardzo dobrze - jest to całkowicie inna jazda niż asfalt, bardziej nieprzewidywalna i zaskakująca :)

Pogoda naprawdę rewelacja, 20 st. było jak nic no to i przejażdżka z Niną :)

Planowałem zajechać na stawy kawałek za Kałuszynem, ale niestety były zamknięte, a w taką pogodę to aż się prosiły o otwarcie.


Zamknięte stawy kawałek za Kałuszynem © px

Dalsza trasa poszła już pomyślnie - fragment którego bardzo dawno nie odwiedzałem, a mianowicie przez Kluki, Rządzę ze swymi wiatrakami aż do Jakubowa, a stamtąd już standard.


Witraki w Rządzy © px

Wypad naprawdę super, Nina dobrze jechała i teraz faktycznie będzie już celować w setkę, aby tak dalej :)

Runda po pracy z Niną. Z początku trochę spokojnie, ale już pod koniec włączyło się nitro :)