Jakoś tak wypatrzyłem sobie na mapie dość ciekawie wyglądającą miejscówkę niedaleko Glinianki, a mianowicie Las Czarnowski. Ogólnie sporo górek, właściwie wydm, tylko z małym zastrzeżeniem - jazda szczytem kończy się przedzieraniem przez piach oraz drzewa - niestety wyjeżdżonych ścieżek jest niewiele.
Wypad na sprawdzoną miejscówkę - tym razem już z bratem. Zaliczenie oczywiście sprawdzonego, ulubionego zjazdu i powrót po części nową i sprawdzoną trasą. Ogólnie jak najmniej asfaltem. Pogoda dopisała oraz oczywiście jak to w "Lany Poniedziałek" zostaliśmy oblani przez kolesi w Golfie, którzy później zaś obudzili śpiącego pod drzewem menela wielkim strumieniem wody, ostro :)
Pierwszy raz w tym sezonie wybrałem się na Leśną Ścieżkę Rowerową w Mieni - oczywiście sprawdzoną, w głównej mierze leśną trasą. Teraz tylko jechać i znajdować różnice, które powstały przez zimę i początek wiosny. Ogólnie lasy strasznie podmokły - tam gdzie czasem stało trochę wody teraz powstały spore bajora, miejscami podmoknięte drogi leśne zostały strasznie rozjeżdżone. Wodzie nawet nie oparło się miejsce gdzie zaczyna się LŚR - dosłownie ironia - tablica informująca o zarastających jeziorach umieszczona przykładowo przy jednym z nich - ale tym razem ono nie wyschło tylko wylało. Nic nie jest takie oczywiste :)
Jadą dalej LŚR niemało się zdziwiłem - na odcinku strasznie rozjeżdżonym przez sprzęt od wycinki położyli całkiem nową nawierzchnię - niestety zapowiada się, że tam będzie leżał asfalt - a to jest jedynie podkład... Jeśli to prawda - zniknie cały urok tej trasy. Całe szczęście można to objechać przez Cegłów :)
Na jednym zjeździe (właściwe to po delikatnym skoku z) lot przez kierę, następnie odruchowa obrona przed lecącym na mnie rowerem - skutek - pęknięty uchwyt lampki ;) A wytrzymała tyle gleb, ostrych zjazdów itp. Czas na kolejną :)
Runda jak to w sobotę, jazda dość spokojnie - trzeba koniecznie popracować nad formą :) Przy okazji prezentuje moją maszynę przygotowaną na sezon '11: - Nowy cały napęd SLX - korby, kaseta, łańcuch - Kółeczko tylnej przerzutki - KCNC na maszynówkach - Nowe przednie koło - Alexrims XD-lite + Novatec D711SB + CN Spoke 2.0-1.8-2.0 - Opony Continental RaceKing 2.2 Supersonic
Dziś taka typowa runda, prawie klasyczna do żwirowni w Kołbieli. W jednym momencie próba wykonania skrótu przez pola, ale to okazały się nieźle podmoknięte i skończyło się na suszeniu skarpetek :) Na miejscu w Kołbieli na jednym zjeździe - dość szybkim i zakończonym małą górką która stanowiła małe wybicie zaliczyłem praktycznie lot w kosmos tj. ok. metra w górę zakończony niezdarnym lądowaniem na przednie koło - całe szczęście amor wytrzymał ;)