Ustawka o 10:00 pod Mazovią i jazda na trasę w 6 osób. Ruszyliśmy w stronę Cielechowizny, później Chmielew, Łękawica, Zglechów, Kiczki, Drożdżówka, Kluki, Dłużka, Lasomin, Zalesie, Grabina, Cielechowizna i Mińsk. Wypad spokojnie można zaliczyć do udanych.
Standardowa runda po wczorajszej jeździe. Lekkie rozgrzanie mięśni od razu lepiej mi zrobiło :)
:: Niedawno otrzymałem naklejki forumrowerowego.org, to wypadałoby się pochwalić. Niestety nie wiem czy nie umiem ich obsługiwać czy co, ale zawsze jakiś mały fragment odstawał ::
Start z Bodkiem spod pomnika Lotnika w kierunku Grzebowilka. Ogólnie zrobiliśmy rundę przez Dłużkę, Starogród, Wielgolas, Kiczki, Łękawicę oraz Barczącą. Zwłaszcza przez ostatnie 30 km dał o sobie znać dość mocny wmordewind. Z nim każda przejażdżka jest wyjątkowa, dostarcza niezwykłych przeżyć zwłaszcza przy podjazdach ;) Nie ma co, nogi czuć. Dobra rozgrzewka przed wyjazdem w góry. Dziś wyjątkowo asfaltami i lekkimi szutrami.
Wyjechałem kiedy słońce jeszcze nieźle świeciło. Wydawało się, że wszystko dobrze przeschło, ale nic bardziej mylnego. Skończyło się na nieudanej przeprawie przez małe jeziorko pośród pól i lekkim suszeniu jednego buta ;) Całe szczęście zajechałem do domu jak burza dopiero co się rozkręcała.