Z Tomkiem ustawka w Cegłowie, później spotkanie pod Mechanikiem z paroma osobami i rundka w stronę Siennicy. Niestety towarzyszył nam większość czasu dość konkretny wmordewind. Na razie robię sobie trochę odpoczynku :)
Zawalista pogoda to nie można było odpuścić okazji ma wypad do lasu. Trasa w stronę Celinowa, Dębe Wielkie polnymi drogami jak i lasami. Warunki do jazdy znakomite.
Dziś tak na szybko wyciągnąłem Michała na rundę po lesie gdzie poprowadziłem go po najciekawszych tutejszych ścieżkach leśnych i singlach w okolicy Gliniaka, Mikanowa.
Spotkaliśmy się o 11 pod stadionem Mazovi i wyruszyliśmy witać wiosnę. Z początku pogoda nie wyglądała obiecująco, ale się rozkręciła i było słonecznie. Przybyło jak na moje oczekiwania naprawdę dużo osób, 10 rowerów. Wyruszyliśmy w stronę LŚR w Mieni i tam mały, postój, rozmowy i lekkie doładowanie energii. Poznało się wiele naprawdę ciekawych osób. Wypad udany.
O i jeszcze dostaliśmy oto takie szprychówki made by Captor, czad :)
Pomimo źle zapowiadającej się pogody i ogólnie złego dnia dla całej Polski trzeba było jakoś to odreagować. Niestety w drodze powrotnej mnie i kumpla złapał mały deszczo - grad. Rower znowu do czyszczenia.
Z kumplem zaryzykowaliśmy wypad do Lasu Kabackiego w Warszawie, całe szczęście nie padało :) W sumie byliśmy tam pierwszy raz, ogólnie jest super zadbany, ładne równe, szerokie ścieżki. Szukaliśmy bardziej jakiś bocznych singli, ale niestety ciekawych nie udało się znaleźć. Trzeba będzie jeszcze parę razy się wybrać, bo możliwości jest naprawdę dużo.