Start jak już powoli się ściemniało. Na początku mała przygoda z poszukiwaniem zatyczki od regulacji Floodgate, później prawie mi się wózek wkręcił w szprychy :)
Po prawie miesiącu aklimatyzacji na studiach udało się wyrwać na rower :D Sporo ścieżek zawalonych drzewami/konarami po szalonych śniegach - nie było łatwo, ale za to pogoda przyzwoita.