Ta sama trasa co w nocy tylko, że w dzień i podczas deszczu. Może nie był za mocny - taki no radosny deszczyk, ale po dwóch godzinach jazdy tylko w ortalionie robi swoje.
Do Kałuszyna nieźle dał o sobie znać wmordewiatr, później to już czysta przyjemność z jazdy... Która została wspomagana przez Bocialarkę :D Jeszcze śmigam na jednej baterii.
Tak się ubrałem:
Głowa: Cienka zwykła ziomalska zimowa czapka - super wporzo
Tors: Koszulka sztuczna, sztuczna koszulka z długim rękawem, ortalion. - czasem zimno, czasem ciepło, ogólnie wporzo.
Nogi: Nowe spodnie z Decathlona - cienkie, elastyczne, puszczają sporo wiatru, ale strasznie nogi nie zmarzły. Bez spodenek z wkładką.
Stopy: Dwie pary skarpet, cienkie, grubsze - trochę zdrętwiały i było czuć zimno, ale nie tragicznie.
Po paru dniach w pracy czas rozruszać nogi. Pogoda się diametralnie zmieniła, więc ortalion na siebie i jazda.
Mińsk Maz. -> Stojadła -> Królewiec -> Karolina -> Stara Niedziałka -> Jakubów -> Dobre (mała rundka) -> Łaziska -> Mistów -> Borek Miński -> Dłużka -> Stara Niedziałka -> Mińsk Maz. (rundka po mieście i do sklepu i powrót)
Jak przejeżdżałem przez Mistów na dziadka na rowerze rzuciły się jakieś dwa kundle, on się wystraszył i zeskoczył z roweru - więc myśle pokaże im kto tu rządzi :D Uciekły kawałek dalej, dziadek się na mnie dziwnie spojrzał i rzekł - "To Twoje psy?"... Może przez to, że miałem kask i czapkę pod nim.
:: Podczas podjazdu pod wiadukt prawie mnie wciągneła ruchoma kostka ::
:: Mały rozpęd i moje semislicki przejadą po wszystkim :D ::
:: Nawet u nas są wiatraki, właściwie na Królewcu ::
:: Już półmetek w Dobrem, mała rundka wkoło parku i jazda dalej ::
:: W drodze powrotnej wstąpiłem do młyna wodnego w Łaziskach, niestety stały tylko tam butelki po piwie, pewnie teraz pędzą bimber :D ::
Najpierw mały rajd po Warszawskich KFC z jednym kubkiem na wielką dolewkę zamiast bidonu :D
W trakcie powrotu dowiedziałem się, że wreszcie przyszła paczka z zamówioną latarką - "Bocialarka" - świeci że Hej! Bez porównania z poprzednimi... Zupełnie innym komfort jazdy - a raczej normalna jazda.
Później mały wieczorny teścik latarki: Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Barcząca -> Mińsk Maz.