::Komańcza::
::Tego dnia postanowiliśmy
Czwartek, 10 lipca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
::Komańcza::
::Tego dnia postanowiliśmy wybrać się na Słowację, a mianowicie do Medzilaborce, prowadzi tam dość ładna trasa::
::Pod samym szczytem oczywiście serpentyny::
::Ale było warto, zjazd wszystko nadrobił. Życiowy rekord V max 73.50 km/h::
>>Jak tylko przekroczyliśmy granicę napotkaliśmy wioskę Palota pełną biednych i brudnych ludzi (Rumunów?), ale jechaliśmy ze 50 km/h więc się dokładnie nie przyjrzeliśmy<<
::Niedługo później dojechaliśmy już do celu. Trasa i pogoda była dobra::
::Pierwsze co zrobiliśmy to wymieniliśmy pare złotych na korony i ruszyliśmy na podbój Tesco::
>>Po zakupach skoczlismy na małą rundkę po mieście i zjeść coś pysznego. Ogólnie w mieście było pełno rumuńskich dzieci co biegały i tylko sępiły kase. Raz oblazły gdzieć w dziesięciu jakiś samochód na parkingu. Miejscowi strasznie narzekali i tylko nam mówili: "Nie dajcie się cyganić!". I tak zrobiliśmy<<
::Teraz tylko powrót, młynek, podjazd pod praktycznie tylko jedno konkretne wzniesienie i dalej już z górki::
::Tego dnia postanowiliśmy wybrać się na Słowację, a mianowicie do Medzilaborce, prowadzi tam dość ładna trasa::
::Pod samym szczytem oczywiście serpentyny::
::Ale było warto, zjazd wszystko nadrobił. Życiowy rekord V max 73.50 km/h::
>>Jak tylko przekroczyliśmy granicę napotkaliśmy wioskę Palota pełną biednych i brudnych ludzi (Rumunów?), ale jechaliśmy ze 50 km/h więc się dokładnie nie przyjrzeliśmy<<
::Niedługo później dojechaliśmy już do celu. Trasa i pogoda była dobra::
::Pierwsze co zrobiliśmy to wymieniliśmy pare złotych na korony i ruszyliśmy na podbój Tesco::
>>Po zakupach skoczlismy na małą rundkę po mieście i zjeść coś pysznego. Ogólnie w mieście było pełno rumuńskich dzieci co biegały i tylko sępiły kase. Raz oblazły gdzieć w dziesięciu jakiś samochód na parkingu. Miejscowi strasznie narzekali i tylko nam mówili: "Nie dajcie się cyganić!". I tak zrobiliśmy<<
::Teraz tylko powrót, młynek, podjazd pod praktycznie tylko jedno konkretne wzniesienie i dalej już z górki::