Siedlce minus dwie szprychy
Niedziela, 23 czerwca 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Szosa, 100 - 200km
Dziś runda miała być od samego rana, ale burza niestety zmieniła plany i wystartowałem z ponad dwu godzinnym poślizgiem.
Cel na dziś to dojechać do Siedlec przez Latowicz, Seroczyn.
Powrót klasyczną "dwójką" i obwodnicą z Kałuszyna.
Kawałek za Seroczynem zauważyłem naprawdę ciekawą nazwę dla składu opału - bardzo wymowne - już chce się biec z kanistrem z benzyną ;)
Tylko co wjechałem do Siedlec i normalnie na przywitanie dwie urwane szprychy! Nigdy tak jeszcze nie miałem, a nie wjechałem wtedy na żadną dziurę itp.
Bardzo możliwe, że coś nie wyszło mi zaplatanie koła - ale już drugi sezon tak jeżdżę :D
Jakoś udało się dojechać z niezłym biciem do Mińska.
Z tempa jestem nawet, nawet zadowolony. Ogólnie dobrze się jechało, bez jakiś większych problemów.
avCAD: 93
Cel na dziś to dojechać do Siedlec przez Latowicz, Seroczyn.
Powrót klasyczną "dwójką" i obwodnicą z Kałuszyna.
Kawałek za Seroczynem zauważyłem naprawdę ciekawą nazwę dla składu opału - bardzo wymowne - już chce się biec z kanistrem z benzyną ;)
Spal to! :)© px
Tylko co wjechałem do Siedlec i normalnie na przywitanie dwie urwane szprychy! Nigdy tak jeszcze nie miałem, a nie wjechałem wtedy na żadną dziurę itp.
Bardzo możliwe, że coś nie wyszło mi zaplatanie koła - ale już drugi sezon tak jeżdżę :D
Jakoś udało się dojechać z niezłym biciem do Mińska.
Tylne koło minus dwie szprychy© px
Z tempa jestem nawet, nawet zadowolony. Ogólnie dobrze się jechało, bez jakiś większych problemów.
avCAD: 93