Z pracy do Mińska

Środa, 3 sierpnia 2011 · Komentarze(4)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Wreszcie udało się zebrać, aby wrócić z pracy rowerem do domu ;)
Największa masakra i zabawa to przebicie się przez centrum Warszawy - szalone slalomy itp.
Na wylocie to już lajcik - spokojnie można było cisnąć ok. 30 km/h większość odcinka.

Komentarze (4)

Dokładnie, Dolna jest spoko - można się ładnie rozbujać, następnym razem chyba też tak zrobię :)

Patryke 20:22 piątek, 5 sierpnia 2011

Kto pierwszy ten lepszy ;)
Polecam odcinek oczywiście jezdnią, Jerozolimskimi od Zachodniego do PKP Powiśle - emocje gwarantowane :)
Następnym razem próbuje się przebić Siekierkowskim.

Patryke 18:03 środa, 3 sierpnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hnawy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]