Tuż przed burzą
Czwartek, 3 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Wyjechałem kiedy słońce jeszcze nieźle świeciło. Wydawało się, że wszystko dobrze przeschło, ale nic bardziej mylnego. Skończyło się na nieudanej przeprawie przez małe jeziorko pośród pól i lekkim suszeniu jednego buta ;)
Całe szczęście zajechałem do domu jak burza dopiero co się rozkręcała.
Całe szczęście zajechałem do domu jak burza dopiero co się rozkręcała.
Suszenie buta po nieudanej przeprawie :)© px