W pokrzywy!
Piątek, 28 sierpnia 2009
· Komentarze(4)
Kategoria 050 - 100km, Szosa, Teren
Od 13:00 do 22:00 w biegu :D
Najpierw spotkanie z Iwoną i jej nowym rowerem, szybkie ustawienie amorka oraz taki ogólny rzut okiem na niego - rewelacja, ładna anoda, płynna praca i duże możliwości regulacji (fajnie pyka pokrętło od regulacji tłumienia, w RS jest płynnie) :)
Poza tym - piękna rama :D
Póżniej jazda na spotkanie z C1ach'em i kumplem z forum Mateuszem który przybył z Warszawy.
Dalej to już czysta jazda w terenie, jak to przedstawia te zdjęcie:
Na naszej drodze pokazało się tylko wielkie bagno oraz najstraszliwsza na świecie żmija zabójca ale i ta nie dała nam rady. Tylko na sam koniec Mateusz wpadł w pułapkę zastawioną przez zapewne same pokrzywy :)
Jak 10 sekund wcześniej sam wspominał - "Samo zdrowie!" ;)
Cisneliśmy ogólnie w lasach koło Wrzosowa i Mińska Maz.
Najpierw spotkanie z Iwoną i jej nowym rowerem, szybkie ustawienie amorka oraz taki ogólny rzut okiem na niego - rewelacja, ładna anoda, płynna praca i duże możliwości regulacji (fajnie pyka pokrętło od regulacji tłumienia, w RS jest płynnie) :)
Poza tym - piękna rama :D
Póżniej jazda na spotkanie z C1ach'em i kumplem z forum Mateuszem który przybył z Warszawy.
Dalej to już czysta jazda w terenie, jak to przedstawia te zdjęcie:
Trochę przesadziłem z mydłem ;)© px
Na naszej drodze pokazało się tylko wielkie bagno oraz najstraszliwsza na świecie żmija zabójca ale i ta nie dała nam rady. Tylko na sam koniec Mateusz wpadł w pułapkę zastawioną przez zapewne same pokrzywy :)
Jak 10 sekund wcześniej sam wspominał - "Samo zdrowie!" ;)
Cisneliśmy ogólnie w lasach koło Wrzosowa i Mińska Maz.