Ostatnio nie zapuszczłem się w nieznane tereny więc z mapy nie musiałem korzystać. Zapisany track służy mi głównie do geotagowania zrobionych zdjęć.
RoboD 21:18 czwartek, 18 grudnia 2008
Masz całkowitą rację.
Patryke 16:07 czwartek, 18 grudnia 2008
Ja tylko myślałem o jakiś kilkonastodniowych wypadach z sakwami i namiotem :)
Wtedy jest bieda, chyba że ma się jakaś ładowarkę solarną ;)
Ale do takiego użytkowania z dnia na dzień jak najbardziej.
Kilka dni, to nawet dedykowany Garmin nie wytrzyma. Nie wiem jaki masz moduł, ale w moim jest zastosowana standardowa bateria od starszych Nokii - BL5C, kosztuje niewiele. Jeśli nie nocujesz na polu, zawsze można baterie podładować w kwaterze. Ja, ze względu na mały ekran (choć to 320x200) mam zawsze ze sobą mapę. Lokalizuję pozycję na mały wycinku mapy w telefonie i aby poszerzyć perspektywę, przenoszę pozycję na papier. Tracki też się przyjemnie potem ogląda np. w Google Earth :-)
RoboD 00:37 czwartek, 18 grudnia 2008
Ogólnie nawet dobra sprawa, trzeba tylko jeszcze bardziej to przetestować.
Patryke 22:35 środa, 17 grudnia 2008
Jedyny minus to mały wyświetlacz mego tel., aby mapę odczytać trzeba się nieźle przyjrzeć oraz zasilanie - wszystko leci na akumulatorach, więc dłuższa, kilkudniowa podróż odpada.
Pi * ;-) od 100 PLN. Moduł odczytuje pozycję i przez sinozębnego przekazuje dane do aplikacji w słuchawce.
RoboD 07:26 środa, 17 grudnia 2008
Ile taki bajer kosztuje ? :) I jak to działa w ogóle ? :P
vanhelsing 20:20 wtorek, 16 grudnia 2008
Także używam TB i bluetooth :-) Zrobiłem już na tym zestawie kilka kilometrów.
RoboD 13:35 wtorek, 16 grudnia 2008
Mam zainstalowane TrekBuddy na tel. a odbiornik GPS jest na Bluetooth.
Patryke 12:48 wtorek, 16 grudnia 2008
Czego używasz do logowania?
RoboD 23:46 poniedziałek, 15 grudnia 2008