Orientuj się w powiecie - zima
Niedziela, 25 stycznia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Ekipa, Nina, Teren, Wydarzenie
MGR'ową ekipą ruszyliśmy na pierwszą imprezę z cyklu "Orientuj się w powiecie" organizowany przez KS Zielono-Czarni. Wystartowaliśmy w składzie: Nina, Paweł, Daniel i Patryk. Oprócz nas na rowerze jeszcze jechał Zenek który nie zostawił złudzeń i zdecydowanie wygrał ten wyścig :)
Zbieramy kolejny punkt © noise
Sama trasa była ciekawsza od "Zmierzchu" głównie przez to, że znajdowała się dalej od Mińska i większość terenów nie znaliśmy i musieliśmy już bardziej skupić się na dobrym nawigowaniu. Warunki nie były rewelacyjne, trochę sypał śnieg, dużo błota i wody w lesie, ale jak na zimę to bardzo dobrze.
Szukanie pośród nocy © px
Największa przygoda zaczęła się praktycznie na początku kiedy na około 15 kilometrze kijek wkręcił Ninie w koło przez co urwała się przerzutka. Szybko skróciłem łańcuch i ustawiłem na jedno przełożenie. Dało się na tym ledwo co jechać, łańcuch skakał na większy tryb i się za bardzo napinał i koło stawało prawie w miejscu. Posiłkowaliśmy się patyczkami wsadzanymi w kasetę, ale to pomagało tylko na chwilę. Ostatecznie Nina większość wyścigu przebiegła z rowerem zjeżdżając tylko z górek. Naprawdę dała z siebie wszystko i ogromy szacunek, że nie poddała się do samego końca!
Naprawa roweru - urwana przerzutka © px
Sami wcześniej zakończyliśmy wyścig bez odszukania wszystkich punktów. Tutaj klasę pokazali Paweł z Danielem - praktycznie udało im się znaleźć wszystkie punkty! A na koniec jeszcze ich spotkaliśmy i razem wracaliśmy ;)
Impreza naprawdę bardzo przednia, miła atmosfera w której dobrze się przebywa - do zobaczenia na następnej edycji!
Mocna ekipa na mecie! © px
Zbieramy kolejny punkt © noise
Sama trasa była ciekawsza od "Zmierzchu" głównie przez to, że znajdowała się dalej od Mińska i większość terenów nie znaliśmy i musieliśmy już bardziej skupić się na dobrym nawigowaniu. Warunki nie były rewelacyjne, trochę sypał śnieg, dużo błota i wody w lesie, ale jak na zimę to bardzo dobrze.
Szukanie pośród nocy © px
Największa przygoda zaczęła się praktycznie na początku kiedy na około 15 kilometrze kijek wkręcił Ninie w koło przez co urwała się przerzutka. Szybko skróciłem łańcuch i ustawiłem na jedno przełożenie. Dało się na tym ledwo co jechać, łańcuch skakał na większy tryb i się za bardzo napinał i koło stawało prawie w miejscu. Posiłkowaliśmy się patyczkami wsadzanymi w kasetę, ale to pomagało tylko na chwilę. Ostatecznie Nina większość wyścigu przebiegła z rowerem zjeżdżając tylko z górek. Naprawdę dała z siebie wszystko i ogromy szacunek, że nie poddała się do samego końca!
Naprawa roweru - urwana przerzutka © px
Sami wcześniej zakończyliśmy wyścig bez odszukania wszystkich punktów. Tutaj klasę pokazali Paweł z Danielem - praktycznie udało im się znaleźć wszystkie punkty! A na koniec jeszcze ich spotkaliśmy i razem wracaliśmy ;)
Impreza naprawdę bardzo przednia, miła atmosfera w której dobrze się przebywa - do zobaczenia na następnej edycji!
Mocna ekipa na mecie! © px