Mińsk Maz. -> Grzebowilk
Poniedziałek, 15 września 2008
· Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Szosa
Mińsk Maz. -> Grzebowilk -> Krzywica -> Cegłów -> Mrozy -> Kałuszyn -> Przytoka -> Jakubów -> Mińsk Maz.
Tym razem mała nocna rundka.
Temp. ok. 7 stopni.
Wiatr ok. 22 km/h.
Do Kałuszyna nieźle dał o sobie znać wmordewiatr, później to już czysta przyjemność z jazdy... Która została wspomagana przez Bocialarkę :D Jeszcze śmigam na jednej baterii.
Tak się ubrałem:
Głowa: Cienka zwykła ziomalska zimowa czapka - super wporzo
Tors: Koszulka sztuczna, sztuczna koszulka z długim rękawem, ortalion. - czasem zimno, czasem ciepło, ogólnie wporzo.
Nogi: Nowe spodnie z Decathlona - cienkie, elastyczne, puszczają sporo wiatru, ale strasznie nogi nie zmarzły. Bez spodenek z wkładką.
Stopy: Dwie pary skarpet, cienkie, grubsze - trochę zdrętwiały i było czuć zimno, ale nie tragicznie.
:: Kościół w Jakubowie w nocy ::
Tym razem mała nocna rundka.
Temp. ok. 7 stopni.
Wiatr ok. 22 km/h.
Do Kałuszyna nieźle dał o sobie znać wmordewiatr, później to już czysta przyjemność z jazdy... Która została wspomagana przez Bocialarkę :D Jeszcze śmigam na jednej baterii.
Tak się ubrałem:
Głowa: Cienka zwykła ziomalska zimowa czapka - super wporzo
Tors: Koszulka sztuczna, sztuczna koszulka z długim rękawem, ortalion. - czasem zimno, czasem ciepło, ogólnie wporzo.
Nogi: Nowe spodnie z Decathlona - cienkie, elastyczne, puszczają sporo wiatru, ale strasznie nogi nie zmarzły. Bez spodenek z wkładką.
Stopy: Dwie pary skarpet, cienkie, grubsze - trochę zdrętwiały i było czuć zimno, ale nie tragicznie.
:: Kościół w Jakubowie w nocy ::