Do Czerska z MGR'em
Niedziela, 21 września 2014
· Komentarze(0)
Kategoria 200 - 300km, Ekipa, Szosa
Dzisiaj ponownie udaliśmy się szosową trasą do zamku w Czersku, tym razem już znacznie większą ekipą - pojawiło się pięciu śmiałków. Rano pogoda nie wyglądała za ciekawie - bardzo duża mgła i wilgotność, temperatura też nie rozpieszczała. Jednakże jak już wyszliśmy z domu to trzeba ruszyć w trasę :)
Punkt 8:10 ruszamy spod pomnika "Lotnika" w składzie - Kuba, Krzysiek, Sławek, Władek i Patryk.
Początkowo liczyliśmy, że pół godzinki i mgła przejdzie - nic bardziej mylnego. Mleczna aura opuściła nas dopiero popołudniu, a do tego czasu jechaliśmy w dużej wilgotności. Woda zbierała się wszędzie - jazda w okularach była niemożliwa, ponieważ od razu skraplała się na nich rosa. Zresztą na rowerze i ubraniach też - czuliśmy się jak podczas małe mżawki. Do tego termometr wskazywał cały czas ok. 15 st.
Z Panią z Średniowiecza © px
W takich przyjemnych warunkach dotarliśmy bardzo sprawnie do zamku w Czersku. Kuba nie mógł się powstrzymać i jak nam wyznał zrealizował swoje marzenie - zdjęcie z Panią w średniowiecznym ubiorze, zresztą bardzo sympatyczną :) Krótkie podziwianie budowali i w miłej atmosferze udaliśmy się do pobliskiego sklepu gdzie uzupełniliśmy zapasy jedzenia.
MGR w Czersku © px
Powrót wyszedł równie sprawnie, chociaż w jednym miejscu pomyliłem drogę, ale i tak sprawnie docieramy na miejsce. Tylko strasznie denerwował kiepski asfalt zaraz za Otwockiem i przed Glinianką.
Pełen opis trasy znajduje się tutaj:
http://minskagruparowerowa.pl/trasy/szosa/24-powyzej-100km/43-zamek-w-czersku
avCAD: 88
Punkt 8:10 ruszamy spod pomnika "Lotnika" w składzie - Kuba, Krzysiek, Sławek, Władek i Patryk.
Początkowo liczyliśmy, że pół godzinki i mgła przejdzie - nic bardziej mylnego. Mleczna aura opuściła nas dopiero popołudniu, a do tego czasu jechaliśmy w dużej wilgotności. Woda zbierała się wszędzie - jazda w okularach była niemożliwa, ponieważ od razu skraplała się na nich rosa. Zresztą na rowerze i ubraniach też - czuliśmy się jak podczas małe mżawki. Do tego termometr wskazywał cały czas ok. 15 st.
Z Panią z Średniowiecza © px
W takich przyjemnych warunkach dotarliśmy bardzo sprawnie do zamku w Czersku. Kuba nie mógł się powstrzymać i jak nam wyznał zrealizował swoje marzenie - zdjęcie z Panią w średniowiecznym ubiorze, zresztą bardzo sympatyczną :) Krótkie podziwianie budowali i w miłej atmosferze udaliśmy się do pobliskiego sklepu gdzie uzupełniliśmy zapasy jedzenia.
MGR w Czersku © px
Powrót wyszedł równie sprawnie, chociaż w jednym miejscu pomyliłem drogę, ale i tak sprawnie docieramy na miejsce. Tylko strasznie denerwował kiepski asfalt zaraz za Otwockiem i przed Glinianką.
Pełen opis trasy znajduje się tutaj:
http://minskagruparowerowa.pl/trasy/szosa/24-powyzej-100km/43-zamek-w-czersku
avCAD: 88