Wybrzeżem i wschodnią granicą - dzień III

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 100 - 200km, Sakwy
Po ciężkiej pobudce zjedliśmy obfite śniadanie, opłaciliśmy nocleg i na spokojnie zaczęliśmy kolejny rowerowy dzień. Nie ma to jak przespać się w normalnych warunkach na łóżku ;)
Oczywiście chwilę po starcie zjedliśmy drugie śniadanie w Biedronce - dziś wszystko wyjątkowo robiliśmy leniwie i właściwy start lekko się przesunął.
Kelly's Imagine + sakwy Crosso Dry © px

Jak już wszystko załatwiliśmy oraz pojedliśmy to skierowaliśmy się z Kętrzyna w stronę Wilczego Szańca - kompleksu bunkrów Hitlera. Leży przy miejscowości Gierłoż. Na miejscu jest pełno żelbetonowych bloków - naprawdę swoją ilością, masą robi niesamowite wrażenie, warto zajechać chociaż na chwilę.
Wilczy Szaniec - ruiny bunkru © px

Wilczy Szaniec © px

Dalej już kierowaliśmy się w stronę Gołdapu. Trasę poprowadziliśmy przez Sztynort, gdzie w wąskim przesmyku na moście mogliśmy za jednym razem podziwiać dwa jeziora - Mamry i Dargin.
Między jeziorami Mamry, a Dargin © px

Później tylko sama czysta jazda do Gołdapu. Niestety było już dość późno i nie udało nam się znaleźć noclegu, ale całe szczęście kawałek za miejscowością bardzo miła Pani pozwoliła rozbić u siebie namiot :)
Bynajmniej w nocy nie było już tak miło i dorwała nas konkretna burza. Miejscami trzeba było go przytrzymać kiedy zaczynał powoli latać. Jednak mimo to nie przemókł i udało się całkiem wyspać.

Komentarze (2)

Miejscówka całkiem spoko, my obyliśmy się bez przewodnika (fundusze) ale nic nie stało na przeszkodzie, aby posłuchać przewodników od innych grup ;)
Ogrom tych konstrukcji robi niezwykłe wrażenie.

Patryke 18:20 sobota, 28 sierpnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa serwo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]