Wpisy archiwalne w kategorii

Teren

Dystans całkowity:16890.43 km (w terenie 11392.79 km; 67.45%)
Czas w ruchu:965:57
Średnia prędkość:17.49 km/h
Maksymalna prędkość:68.02 km/h
Suma podjazdów:84233 m
Maks. tętno maksymalne:196 (98 %)
Maks. tętno średnie:162 (81 %)
Suma kalorii:345585 kcal
Liczba aktywności:355
Średnio na aktywność:47.58 km i 2h 43m
Więcej statystyk

Zimowo!

Niedziela, 28 grudnia 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 050 - 100km, Teren
Zima na LŚR
Zima na LŚR © px

Zimno, wiało, ale bardzo dobrze się jechało - ścieżki w lesie jak najbardziej przejezdne :)

Zmierzch

Sobota, 13 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Ostra nawigacyjna jazda po okolicznych lasach! W sumie to pierwszy raz brałem udział w tego typu imprezie - wyszło bardzo fajnie :)
Cały czas jechałem w parze z Niną - naprawdę bardzo ładnie cisneła do samego końca chociaż musieliśmy zrezygnować z kilku punktów :)

Na trasie rajdu na orientację
Na trasie rajdu na orientację © px

Z medalami
Z medalami © px


Trochę zimno :)

Niedziela, 30 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 050 - 100km, Nina, Teren
Uczestnicy
Najpierw kawałek samemu w teren - dawno tam się nie zapuszczałem :)
Rower w trawie
Rower w trawie © px

A później dołączyła do mnie Nina i już razem odmrażaliśmy sobie ręce, stopy i twarz :) Niestety został tylko zniszczony licznik...

W stronę Wisły

Niedziela, 26 października 2014 · Komentarze(2)
Kategoria Teren, Ekipa, 050 - 100km
Na dzisiejszej wycieczce postanowiliśmy dotrzeć do Wisły jadąc wzdłuż Świdra, czyli dokładnie w miejscu gdzie się łączą obydwie rzeki. W sporej części jechaliśmy lasami Mazowieckiego Parku Krajobrazowego w otoczce typowo jesiennej aury.Trasa miejscami jest dość wymagająca, ale za to daje dużą radość z jej przejechania.

Korzystając ze zmiany czasu i dodatkowej godziny do spania ruszamy w trójkę (Mirek, Sławek, Patryk) o 8:30 spod pomnika "Lotnika". Ku naszemu zaskoczeniu pojawił się Krzysiek na rowerze szosowym - już myśleliśmy, że będzie walczył z nami w terenie, ale ruszył jednocześnie z nami tylko, że na szosową pętlę do Czerska. Szosówką wzdłuż Świdra? To by było to! :)

Tak więc ze słońcem nad nami i 2 stopniami powyżej zera w powietrzu ruszamy w trasę. Chcemy jak najszybciej dostać się na mostek linowy w Kopkach, więc dojeżdżamy tam szybko połączeniem szutrów i asfaltu m.in. przez Zamienie i Gliniankę. Na miejscu Patryk ze Sławkiem nie mogli sobie odpuścić przejechania go.

Tutaj pojawia się też przedsmak tego co będzie nam później towarzyszyć podczas jazdy wzdłuż Świdra - jazda skrajem zbocza.

Jest to bardzo charakterystyczne dla naszych okolic podczas jazdy wzdłuż rzeki. Czyli piaszczyste zbocze porośnięte drzewami, a na jego skraju ścieżka. Tworzy to niepowtarzalną kombinację na którą składa się przede wszystkim piękny widok rzeki jak i techniczna jazda pośród drzew miejscami dosłownie na krawędzi.

Wisła za mgłą
Wisła za mgłą © px

Jazda tym fragmentem daje niepowtarzalną frajdę. Trzeba omijać i przeskakiwać drzewa, dużo zakrętów, korzenie, krótkie i szybkie zjazdy. Do tego jesienią nie trzeba się martwić o krzaki - nic tylko jechać. Bardzo długą część trzymamy się niebieskiego szlaku rowerowego który doprowadza nas prawie pod samą Wisłę.

W międzyczasie słońce zdążyło już najść chmurami znacząco obniżając temperaturę. Ale za to nad Wisłą pojawiła się bardzo klimatyczna mgła dodatkowo podświetlana przez słońce. Widok na taką Wisłę jest dość niepowtarzalny.

Rowerzyści na górce
Rowerzyści na górce © px

Chwilę siedzimy nad brzegiem i obmyślamy nasz powrót do Mińska. Po drodze tylko wchodzimy na górkę na skraju Otwocka - jest chyba zbudowana ze śmieci (tak przynajmniej wygląda), ale widok z niej jest bardzo ładny - przynajmniej w ładną pogodę.

Postanowiliśmy stamtąd udać się do Karczewa gdzie odbijamy do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego na szlak. Doprowadza on nas najpierw do rezerwatu "Torfy" gdzie ze specjalnie przygotowanej kładki można podziwiać jeziorko oraz żarłoczne łabędzie.

Podpływały one naprawdę bardzo blisko i nie omieszkały nawet na nas syczeć. Wyczuwając zbliżające się zagrożenie postanawiamy natychmiast się ewakuować :)

Łabędzie
Łabędzie © px

Wjeżdżamy na czerwony szlak rowerowy który za to doprowadza nas pod bunkry. Zostały one ostatnio bardzo ładnie odnowione, więc jest tam co zwiedzać.

Już w słońcu dojeżdżamy do Celestynowa skąd po kilkunastu kilometrach pojawiamy się w Kołbieli. Stamtąd kierunek na drogę na Siennicę z której odbijamy bezpośrednio do Grzebowilka. Tutaj wpadamy na bardzo ładną szutrową drogę pośród pól w pełnym słońcu - tak to można jechać do samego końca!

Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim za wspólną wycieczkę. Pogoda była dość zimna, ale i słoneczna. Za to sama trasa jak zwykle przednia - dosłownie esencja jazdy w terenie.

Kręcenie ujęć

Niedziela, 19 października 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Teren, Nina, < 050km
Uczestnicy
Kręcenie z Niną kilka ujęć do nowego filmu :)

Szkolenie z jazdy w terenie

Niedziela, 12 października 2014 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Ekipa, Nina, Teren
Uczestnicy
Bardzo ciekawa i pierwsza ustawka z Czarkiem na Mikanowie, który zdradzał techniki jazdy w terenie - właściwie to już doskonalenie zdobytej wiedzy i szlifowanie podstaw. Bardzo miło, przyjemnie i owocnie :)


Skok z belki!
Skok z belki! © px

Witówkowo MGR'owo :)

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 100 - 200km, Teren, Ekipa
Głównym celem dzisiejszej wycieczki było dojechanie do przełomu rzeki Witówki - jest tam też usytuowany rezerwat o tej samej nazwie. Jest to naprawdę bardzo ładne miejsce, które nie jest za często odwiedzane - jest to kolejny powód, aby tam się wybrać.

Ruszamy spod pomnika "Lotnika" w trójkę, czyli w składzie Mirek, Sławek, Patryk. Miało być kilka osób, więcej, ale wczorajszy bieg w którym uczestniczyli dał o sobie znać - zresztą Mirek i Sławek też są po nim, więc łatwo na pewno nie będzie.
Dojeżdżamy bardzo sprawnie do Mieni przez Chmielew gdzie wbijamy się na Leśną Ścieżkę Rowerową z której odbijamy na Piaseczno. W samej miejscowości znajduje się bardzo rzadko odwiedzane przez ludzi miejsce - "Uroczysko Mienia". Jakby nie wskazania Mirka i Sławka to na pewno bym się nie zapuszczał w krzaki, aby tylko dojść do jeziorka. Jednakże było warto.

Uroczysko Mienia
Uroczysko Mienia © px

Jeziorko samo w sobie jest bardzo ciekawe - porośnięte wkoło trawami, ukryte tak w lesie. Największą ciekawostką są tamtejsze dryfujące wyspy - potrafią się łączyć i oddzielać. Tutaj też trzeba uważać bo brzeg jest bardzo nierówny i zdradliwy. Jest to idealne miejsce na odpoczynek z dala od cywilizacji - jest bardzo spokojnie i raczej nikogo tutaj nie spotkamy tak łatwo.
Tutaj niedaleko też jest ukryta w lesie aleja Grabów - wygląda równie ciekawie, prawdopodobnie gdzieś w pobliżu musiał być jakiś dworek.

Aleja Grabów
Aleja Grabów © px

Z uroczyska kierujemy się już prosto do Rezerwatu Przyrody Florianów - znajduje się tam obelisk który jest obecnie odnawiany. Cały czas jak najwięcej podążamy szutrami i nasza trasa pokrywa się w znacznej części z niebieskim szlakiem.
Stad już jedziemy prosto do przełomu Witówki. Mijamy Gołębiówkę polną drogę przez wzniesienia i praktycznie już jesteśmy na miejscu.

Droga najpierw wiedzie pośród wydm wspinając się całkiem wysoko skąd zjeżdżamy do samej Witówki. Jest tutaj nawet ławeczka z której można podziwiać przepływającą nieopodal rzeczkę. Rozlewa się tutaj malowniczo tworząc bagna - które na dnie są pokryte bardzo dużą ilością mułu - po prostu lepiej tam nie wpadać. Zwłaszcza trzeba uważać chodząc po pomoście którego stan budzi wiele wątpliwości. Tutaj też właśnie sprawdzaliśmy kijem głębokość dna - na zdjęciu wygląda jakbyśmy wbijali flagę zwycięstwa po dotarciu na miejsce :)

Na przełomie Witówki
Na przełomie Witówki © px

Stąd jedziemy już prosto do Mińska przez Grodzisk, Rudkę Sanatoryjną, Mrozy i Cegłów. Dużo bocznymi drogami i często szutrami. Jedynie końcowy fragment z Cegłowa prowadzi asfaltem, aby tylko szybko wrócić.
Wypad naprawdę bardzo udany - osobiście poznałem wiele nowych ciekawych miejsc które jeszcze na pewno odwiedzę. Generalnie trzeba będzie bardziej eksplorować wschód - jest naprawdę bardzo zróżnicowany.


Poranna rozgrzewka

Sobota, 30 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Teren
A tak z rana aby co nogi rozruszać ;)

Po okolicy

Sobota, 23 sierpnia 2014 · Komentarze(2)
Kategoria < 050km, Nina, Teren
Uczestnicy
Jazda po okolicach z Niną i nakręcenie paru ujęć :)

Zdjęcia part 4

Czwartek, 21 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria < 050km, Teren
Już po zachodzie słońca robi się zimno - 11 st, trza coś cieplejszego :)